ks. Jan Ożóg SJ
Mam to szczęście, że się urodziłem i wychowałem w bardzo ubogiej dawniej wsi na Rzeszowszczyźnie, a w tej mojej wiosce – jak w każdej innej zapewne – panowały piękne zwyczaje związane z Bożym Narodzeniem. I chciałbym się z Czytelnikami podzielić tym, co z tego wszystkiego jakoś dotąd pamiętam, bo bardzo to wzruszające, chociaż bardzo biedne równocześnie. Oczywiście, o biedzie w takie święta lepiej nie mówić. Ale o pięknie zapominać nie wolno.